Dzisiaj ostatki. zapraszam zatem na pyszne pieczone marynowane śledziki. Warte zrobienia, bo wybornie smakują....polecam :)
Składniki :
1 kg świeżych tuszek śledziowych
1 duża cebula
2 liście laurowe
6 ziarenek ziela angielskiego
1 łyżeczka soli
3 łyżeczki cukru
1/2 szklanki octu
2 szklanki wody
olej do smażenia
mąka do panierowania
1 jajko
Przygotowanie:
Śledzie umyć i panierować w mące, rozbełtanym jajku, po czym ponownie w mące. Na patelni dobrze rozgrzać olej i ułożyć ryby. Smażyć na złoty kolor na niedużym ogniu około 15-20 min , przewracając z jednej strony na drugą.W międzyczasie przygotować marynatę. Do garnuszka wlać wodę i wrzucić pokrojoną w piórka cebulę oraz przyprawy. Gotować do momentu aż cebula zmięknie, następnie dodać ocet i zagotować. Ja lubię zalewę słodko-kwaśną, wiec nie żałuję cukru i zdarza mi się czasem jeszcze na koniec ją dosłodzić. Śledzie przełożyć do miki, zalać gorąca marynatą.Odstawić do ostygnięcia , a potem na kilkanaście godzin umieścić w lodówce.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło jak pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza, a jeśli ugotujesz coś z mojego bloga, pochwal się tym przysyłając zdjęcie na gosiaczekskrzypczak@gmail.com. Opublikuję je w galeri na fb, będzie mi też niezmiernie miło jak polubisz mój profil na fb lub google+/ Pozdrawiam... Gosia