Sos piernikowy do mięs

Sos ten gościł na moim stole podczas Świąt Bożego Narodzenia i obiadu Noworocznego. Idealny do roladek z piersi kurczaka, indyka czy schabu.Gorąco polecam. Do przepisu użyłam powideł śliwkowych Firmy ORZECH. 

Składniki:

100 g pierniczków bez polewy

200 ml mleka 3,2%

200 ml śmietanki 18%

1 średnia cebula

1 ząbek czosnku

1\2 papryczki chili

2 łyżki powideł śliwkowych Firmy ORZECH

2 łyżki masła

2 łyżki oleju 

garść rodzynek

5-6 suszonych moreli

5-6 suszonych daktyli

sok i skorka z połowy cytryny

sok i skórka z połowy pomarańczy

sól i pieprz do smaku

szczypta gałki muszkatołowej

szczypta przyprawy do piernika

szczypta cynamonu



Sposób przygotowania:

Na patelnię wrzucić masło, dodać olej i pokrojoną w kostkę cebulę, zeszklić. Przełożyć do garnka, dodać pokrojone  suszone morele, daktyle, 2 łyżki powideł śliwkowych i pokrojoną papryczkę chili. Zalać śmietanką i mlekiem, zagotować. Pierniczki zetrzeć na drobnej tarce, dodać do całości. W tym momencie sos zacznie gęstnieć, więc trzeba go robić na minimalnym ogniu. Zblendować, dodać rodzynki, sok z cytryny i pomarańczy oraz wszystkie przyprawy. Podawać gorący. Smacznego!

Chutney z mirabelek

U mnie na działce mirabelki nie rosną, ale podchodząc do ogrodzenia i zarazem wejścia na działki rośnie olbrzymia mirabelka, potem kolejna, przy mijaniu mostku nad niewielkim rowem, I wiecie co, nikt jej nie obrywa. Aż szkoda jak się patrzy na te kilogramy pyszności, opadnięte i gnijące na trawie. Ja zerwałam i dzisiaj proponuję Wam pyszny chutney do zimnych mięs czy serów. A  jeszcze będzie pyszny dżemik z tymi owocami w roli głównej. Zbierajcie, bo to ostatnia chwila.

Składniki:

2  kg mirabelek po wydrylowaniu ( u mnie żółte i czerwone)

1 szklanka czerwonej porzeczki

1 duża czerwona cebula

50 g rodzynek

2 zielone papryczki chili

2-3 łyżki soli

2  i 1/2 szklanki cukru

3-4 ząbki czosnku

½ łyczki cynamonu

½ łyżeczki gałki muszkatołowej

1/2 łyżeczki czarnego mielonego pieprzu

otarta skórka z jednej cytryny

                    

Sposób przygotowania:

Mirabelki umyć i wydrylować, przełożyć do dużego garnka, dodać obrane porzeczki i zasypać cukrem. Przykryć i odstawić na godzinę aby owoce puściły sok. Po tym czasie przestawić na kuchenkę. Dodać pokrojone drobno:cebulę, czosnek, papryczkę chili oraz wszystkie przyprawy, przykryć i dusić na malutkim ogniu przez 2 godziny, często mieszając. Po tym czasie odstawić na 24 godziny. Ponownie zagotować, dodać rodzynki, sok i skórkę z otartej cytryny i dusić jeszcze 1 godzinę. Gorący sos przelewać do wyparzonych, suchych słoików. Słoiki  ustawić do góry dnem i tak pozostawić do ostygnięcia....Tyle! Smacznego życzę :)

Chutney jabłkowy

Chutney jabłkowy należy od 2 lat do hitów wśród mich przetworów. Pamiętam, że gdy zrobiłam go  po raz pierwszy, Mama, nie mogła się oderwać od słoika, choć na początku podchodziła bardzo sceptycznie do połączenia jabłek i cebuli. Dzisiaj jest tak, że gdy wyjadamy ostatni słoiczek idę na zakupy i robię kolejną porcję. Pora roku nas bowiem w tym przypadku nie ogranicza, jabłka można kupić przez okrągły rok.

Składniki:

1,5 kg jabłek

1 duża  cebule

2 oczyszczone papryczki chili + kilkanaście płatków

10 dkg rodzynek

1 łyżeczka musztardy francuskiej

 szklanka cukru

100 g octu jabłkowego

kilka goździków

sól, pieprz do smaku

2 łyżki oleju ( u mnie kujawski)

Przygotowanie:

W garnku z grubym dnem rozgrzać olej, cebulę obrać i pokroić w drobną kosteczkę, lekko poddusić. Jabłka umyć, obrać ze skórki, pokroić w dość dużą kostkę ( robię tak ponieważ jabłka i tak się rozpadną podczas gotowania , a chce, żeby chutnej nie miał konsystencji papki), dorzucić do cebuli, dodać cukier i miód.Papryczkę oczyścić z ziaren, pokroić w drobną kosteczkę i dorzucić do garnka.Ja dodaję jeszcze kilka ziaren ( płatków), tak około 10 szt, lubię wyrazisty i ostry smak chili w chutneyu.Czas na pozostałe składniki, rodzynki, ocet, sól i pieprz.Garnek należy przykryć i dusić nasz przysmak na średnim ogniu przez 1 godzinę od czasu do czasu mieszając .Pod koniec gotowania dorzucić musztardę i pogotować jeszcze około 5 minut.Gorący chutney przełożyć do wyparzonych słoików, obrócić do góry dnem i pozostawić do ostygnięcia.Tak przygotowane słoiki przechowuję w lodówce. Serdecznie polecam ten przepis i życzę smacznego.

Oliwa aromatyzowana lubczykiem

Zawsze wiosną i latem aromatyzujemy z Mamą oliwy.Wybieramy ten okres nie bez przyczyny.Wtedy właśnie mamy na działce zawsze najwięcej ziół. W tym roku lubczyku (magi) mamy niestety niewiele, ale od czego ma się sąsiadów. Polecam takie pyszne domowe oliwy, bo gdy przyjdzie czas zbiorów pomidorów, nic więcej nie będzie już im potrzebne. Powiem Wam jeszcze, że pomidor i lubczyk bardzo się lubią na talerzu.

Składniki:

0,5 l oliwy z oliwek lub oleju kujawskiego tłoczonego na zimno

2  solidne gałązki lubczyku

1 łyżeczka soli morskiej

Sposób przygotowania:

Lubczyk  umyć i osuszyć. Końcówki pokroić, liście pozostawić w całości. Na dno naczynia wsypać zioła i sól, dodać trochę oliwy i porządnie rozmieszać.Dodać pozostałe liście i olej. Postawić w ciemnym miejscu. Olej po tygodniu juz zaczyna intensywnie pachnić. Idealny do sałatki z pomidorów. Smacznego . pokroić

Sos grzybowy

To sos z kategorii tych, które pasują do niemal wszystkiego. Ja ostatnio podłam go do gołąbków i kotletów ziemniaczanych.

Składniki:

300 g pieczarek

garść suszonych podgrzybków

100 ml słodkiej śmietany

szklanka wody

1  płaska łyżka mąki

1 łyżeczka masła

sól do smaku

Sposób przygotowania:

Pieczarki obrać, pokroić w plasterki i wrzucić na rozgrzaną głęboką patelnie z łyżką masła. Podsmażyć na złoto, dodać wodę i pokruszone suszone grzyby.Gotować około 20 minut aż grzyby zmiękną.Do śmietany wsypać mąkę porządnie rozmieszać i zahartować  jedną łyżką gotującego się sosu.Wlać na patelnie i energicznie rozmieszać. Zagotować i doprawić solą. Gotowe.