Inspiracja: Karol Okrasa, Pascal Brodnicki.
Składniki:
1 kg buraczków (niedużych)
1 szklanka wydrylowanych wiśni
1/2 szklanki soku z wiśni
1/3 szklanki rodzynek
3-4 łyżki masła
4-5 goździków
1/4 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki przyprawy do piernika
4 ziarna ziela angielskiego
1/3 czerwonego chili
kilka gałązek świeżego tymianku
sól i pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Buraczki umyć i ugotować nie obierając, prawie do miękkości. Przestudzić, obrać i pokroić w grubą kostkę. Na patelnię wrzucić masło i wszystkie zmielone korzenne przyprawy, dodać pokrojone buraczki, wiśnie i sok z wiśni. Dusić pod przykryciem na małym ogniu około 10 minut. Dodać rodzynki, chili, tymianek oraz sol i pieprz do smaku. Poddusić jeszcze 2-3 minuty ( już bez pokrywki ) odparowując całkowicie sok. Podawać na gorąco jako przystawkę do mięs. Ja jadłam również na zimno z serem pleśniowym i tez było super.
Gorąco polecam :)
ps. Gałązki czerwonej porzeczki, tylko jako dekoracja, Nie biorą udziału w przepisie.
Właśnie moja mama zastanawiała się jak inaczej przyrządzić buraczki i podam jej ten przepis, wygląda ciekawie! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNaprawdę są świetne, więc z czystym sumieniem polecam i dziękuję za odwiedziny :)
UsuńRobiłam podobne, bo bez rodzynek. Były pyszne.
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłem.
OdpowiedzUsuńMieciu, spróbuj, bo warto.
UsuńO kurcze, ale to musi być dobre.
OdpowiedzUsuń