Dzisiaj mam dla Was prawdziwą aromatyczna petardę. Tak dobrego dżemu jeszcze nigdy nie jadłam, choć w swoim życiu zrobiłam ich i wypróbowałam naprawdę dużo. Smaki tak do siebie pasują, że aż dziwne, że nie zrobiłam takiego połączenia wcześniej. Ale jak to się mówi..." Człowiek uczy się cale życie"...zapraszam na cudowny dżemik :)
Składniki:
1 kg dojrzałych truskawek
Truskawki i poziomki umyć, osuszyć i pozbawić szypułek. Truskawki pokroić na ćwiartki, poziomki pozostawić w całości Przełożyć do miski i zasypać żelfix-em oraz cukrem. Po 45 minutach owoce przełożyć do garnka, dodać pokrojone płatki róży. Zagotować i na małym ogniu dusić pięć minut, ciągle mieszając. Dodać skórkę z cytryny, oraz sok. Na końcu wrzucić kwiatostany czarnego bzu. Dżem zacznie się pienić, ale po kilkuminutowym mieszaniu nabierze wspanialej barwy. Gorący dżem przelać do wyparzonych, suchych słoiczków i odwrócić do góry dnem, aż zassie pokrywkę. Smacznego :)
Z takich składników, to musi być smaczny :)
OdpowiedzUsuńNic dodać
UsuńAle pycha, ale u mnie bez już przekwitnął, niestety.
OdpowiedzUsuńZrób z samą różą też będzie pyszny
UsuńAle super wygląda ten dżem, muszę go koniecznie spróbować tak jak Pani radzi!
OdpowiedzUsuńKoniecznie Malwino :)
UsuńREWELACJA, TYLKO Z TYM BZEM TO JUŻ KŁOPOT, BO PRZEKWITŁ :( MARTA
OdpowiedzUsuńGdzie nie gdzie jeszcze jest.
UsuńW Krakowie brak, ale mam syrop z czarnego bzu i róży już narwałam na działce u rodziców, zobaczymy co mi wyjdzie.
UsuńO jejku, ale cudowności.
OdpowiedzUsuń