Bliny drożdżowe po Wileńsku

Nazwa "bliny po Wileńsku" jest w tytule nieprzypadkowa, bo to kolejny przepis mojej Mamy, która właśnie z Wilna pochodzi. Są one  jak i inne przepisy z zakładki "kuchnia z kresów", w naszym domu od zawsze. Nie robimy ich zbyt często, bo są wysoce kaloryczne, ale jak już się pojawiają na stole, to czeka nas przepyszna uczta. Ja proponuję podać je na śniadanie. Będziemy syci i gotowi  stawić czoła całemu dniu.

Składniki na bliny dla 3 osób:

2 szklanki mąki wrocławskiej

1/2 szklanki  gęstej maślanki

1 jajko

1  szklanka gazowanej wody mineralnej

30 g drożdży

1/4 szklanki mleka

szczypta cukru

szczypta soli

olej kujawski do smażenia

Dodatkowo:

6 jaj

1 opakowanie gęstej śmietany (150 g)

1 laska białej kiełbasy ( u mnie wyrób własny)

100 g peklowamej słoniny

Przygotowanie ;  

Do miski przesiać mąkę, dosypać sodę i sól.W rondelku podgrzać mleko, dodać cukier i rozpuścić w nim pokruszone drożdże. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.Wyrośnięte drożdże dodać do mąki,wbić jajko, wlać, maślankę i partiami wodę, wyrabiać ciasto na jednolitą masę. Ja robię to ręcznie mieszadełkiem. , gdy jest za gęste możemy dolać wody.Ciasto powinno mieć konsystencję  takiego na racuchy.

Na niewielką patelnię wysmarowaną olejem (najlepiej pędzelkiem),wlewamy porcjami ciasto i smażymy nasze bliny z dwóch stron, aż się lekko zezłocą. Usmażone przekładamy na talerz i przykrywamy żeby nie wystygły W międzyczasie rozgrzewamy dużą patelnię, wrzucamy na nią drobno pokrojoną słoninę.

Gdy się lekko zarumieni dorzucamy pokrojoną w plasterki białą kiełbasę.Gdy kiełbasa jest prawie gotowa, wbijamy jajka, solimy i przykrywamy patelnię pokrywką. Czas smażenia jajek zależy oczywiście od tego jakie lubicie. Do tego dania pasują idealnie z lekko płynnym żółtkiem. Na talerz wykładamy jajka, kiełbaskę i skwarki, polewamy wytopionym tłuszczem. Dekorujemy na górze jajka dużym kleksem śmietany. Bliny zwijmy, przekrawamy na pół, i jemy maczając w śmietanie, zagryzając kiełbaską i jajkami. 

Kto raz zasmakuje ten nie uwolni się od tego smaku. Zatem smacznego życzę.