środa, 6 czerwca 2018

Syrop z kwiatów czarnego bzu

Bez ciągle jeszcze kwitnie, więc jeśli macie możliwość jego zerwania w jakimś ustronnym miejscu, to gorąco polecam. Niezastąpiony do lemoniad czy herbaty. 




Właściwości kwiatów czarnego bzu:

Kwiaty czarnego bzu są bogate we flawonoidy, kwasy organiczne, polifenole i składniki mineralne: żelazo, wapń, sód i potas. Dzięki związkom w nich zawartym działają przeciwzapalnie, moczopędnie i rozkurczowo, działają wykrztuśnie i rozrzedzają katar. Mają także właściwości wzmacniające ściany naczyń krwionośnych.W zimie syrop jest doskonały na przeziębienia i poprawę odporności.

Składniki:

40 baldachów czarnego bzu
 1 kilogram cukru
1l wody
3-4 limonki


Sposób przygotowania:

Zebrane rozkwitnięte kwiaty bzu, najlepiej w suchy słoneczny dzień, rozłożyć na suchej ściereczce na stole. Mogą w nich być małe żyjątka. Następnie nad naczyniem, w którym będziemy robić syrop, odciąć delikatnie kwiaty od łodyżek, tak, aby nie pozbawić ich pyłku. W garnku zagotować wodę z cukrem, dodać sok z limonki i skórkę otartą z jednej sparzonej limonki. Tak przygotowanym syropem zalać kwiaty bzu, zawiązać gazą i odstawić na 48 godzin w chłodne miejsce.


Po tym czasie syrop przecedzić przez sitko wyłożone gazą, ustawić na gazie i doprowadzić do wrzenia, NIE GOTOWAĆ. Przelać do wyparzonych słoiczków, zakręcić i ustawić do góry dnem. Smacznego :)




16 komentarzy:

  1. Fajny pomysł z tą limonką, bo wszędzie z cytryną. Dzięki temu jaki kolorek ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Limonka dlatego, bo akurat miałam :) Ale kolorek faktycznie ładny. Kolejna partię zrobiłam już z cytryną. Pozdrawiam

      Usuń
  2. WCZORAJ NASTAWIŁAM 3 I CHYBA OSTATNIĄ PARTIĘ. KWIATY JESZCZE SA ALE BARDZO WYSOKO, DRABINA NIEZBĘDNA HAHA. POZDRAWIAM JANINA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zrobiłam dwie partie i na tym poprzestanę, choć bez jeszcze kwitnie, to tak jak piszesz, jest bardzo wysoko.

      Usuń
  3. Gdzie zrywałaś? Ja nigdzie nie mogę spotkać, tez bym chętnie zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko jak idę na działkę rośnie bez w alejkach i tylko tam go rwę. Z dala od ulicy.

      Usuń
  4. U Ciebie Gosieńko, jak zawsze same pyszności :) Uwielbiam ten syropek, dostaję zapasik na zimę od Mamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to się umiesz urządzić :)Cwaniara, a Mama musi robić :)

      Usuń
  5. Gosia, a do drinów się nadaje? Jak tak, to wchodzę na drzewo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Karolina Walasek6 czerwca 2018 17:11

    Bardzo apetyczne fotki Gosiu, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam, ale u mnie juz dawno nie ma, a jak już się znajdzie, to tak wysoko, ze tylko można popatrzeć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, już idzie w owoce, nie zapomnij na czas w przyszłym roku, pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Jeszcze nie próbowałem robić takiego syropu, ale słyszałem, że jest bardzo zdrowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konradzie, jeśli jeszcze masz możliwość zerwania w ustronnym miejscu, to gorąco polecam. A jak nie , to za rok, pozdrawiam :)

      Usuń


Będzie mi bardzo miło jak pozostawisz po sobie ślad w formie komentarza, a jeśli ugotujesz coś z mojego bloga, pochwal się tym przysyłając zdjęcie na gosiaczekskrzypczak@gmail.com. Opublikuję je w galeri na fb, będzie mi też niezmiernie miło jak polubisz mój profil na fb lub google+/ Pozdrawiam... Gosia

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...